VI. Światło życia

W poniedziałek Wielkiego Tygodnia 1946 roku Matka Scholastyka przyjmuje wygnanie jak olejek, żeby wylać go na stopy Mistrza, i znowu za rok w Wielki Poniedziałek, prawie tańcząc z radości opuszcza Niceę (Francja), aby dobrzeć do wspólnoty w Bordighera i potem udać się do Alby, gdzie dla Sióstr Uczennic już świata pierwsze światło zmartwychwstania.

3 kwietnia 1947 r., Wielki Czwartek. Siostry Uczennice Boskiego Mistrza zostają zatwierdzone przez Kościół dekretem podpisanym przez Jego Ekscelencję Biskupa Alby Alojzego Grassi.

Matka Scholastyka zostaje uznana za pierwszą byłą Przełożoną Generalną. Założyciel prosi, aby obdarzano ją uznaniem, szacunkiem, przywiązaniem, miłością i żeby zważać na jej nauczanie, rady, wskazania i modlitwę.

W kościele Świętego Pawła w Albie będzie pierwszą spośród sióstr, które, jak wynika z relacji świadków, prawie biegnąc pośpieszą z promiennym obliczem do miejsca, by wobec Delegata Biskupa i Matki Marii Łucji Ricci, mianowanej na Przełożoną Generalną, wypowiedzieć formułę profesji: "zgodnie z Konstytucjami Sióstr Uczennic Boskiego Mistrza". Nareszcie! Matka Scholastyka doświadcza radości kobiety, która zapomina o swoim cierpieniu, ponieważ pojawiło się nowe życie (por. J 16,21).

Co przeżywa w swoim sercu tego dnia? Z niektórych tych uczuć zwierza się Założycielowi w jednym ze swoich pism: 

"... teraz nie mam już nic poza tym jedynym pragnieniem: żyć w Domu Pana przez wszystkie dni mojego życia, wypełniając w milczeniu i w ukryciu moje codzienne obowiązki, i z utęsknieniem oczekiwać przybycia Oblubieńca i wiernych godów!... Wydaje mi się, że już wszystko oddałam Jezusowi... Każdego dnia z pomocą Jego łaski pragnę ofiarować hojnie i z doskonałą miłością to, czego On będzie oczekiwał od swego najnędzniejszego stworzenia...".

Rok 1948 przynosi inne ważne wydarzenie dla Sióstr Uczennic: 9 miesięcy po zatwierdzeniu diecezjalnym, 12 stycznia otrzymują zatwierdzenie papieskie, przyjęte przez Matkę Scholastykę z wielką radością: 

"... Dotarła do nas wspaniała wiadomość o zatwierdzeniu. Możesz wyobrazić sobie eksplozję radości, która wyrwała się z naszych serc! Wydawało się nam, że śnimy. Jeszcze dzisiaj ofiarowałam Adorację, aby uzyskać tę łaskę. Jakaż to łaska! Wydaje się, że to nie prawda. Dzisiaj wieczorem wyśpiewałyśmy Te Deum z całego serca i tak głośno, jak to było możliwe. Pan prawdziwie pokazał nam swoją miłość szczególnego upodobania...".

za: G. Oberti, Matka Scholastyka. Radość w służbie Bogu, Velar, Gorle 2011.