2. Wybór stylu życia

Jej ojciec Antoni jest dumny z trzech pięknych córek, które dojrzewają i zaczynają być dostrzegane przez okolicznych chłopców. Po wydatku finansowym związanym z nowym domem przy ul. Luccio 22, zaczyna gromadzić oszczędności na ich posag. Jego pragnieniem jest to, żeby znalazły dobre domy i były szczęśliwe. Z uwagą przygląda się tym, którzy są nimi zainteresowani. Pewnego dnia przywołuje Urszulkę, która zgodnie ze zwyczajem pierwsza powinna wyjść za mąż i mówi jej, że pewien Andrzej poprosił o jej rękę. "On jest dobrym chłopcem - podkreśla ojciec - i ma także środki finansowe; możesz być z nim szczęśliwa". Jako głowa rodziny skłania ją do refleksji, daje propozycję, ale nie narzuca swojej woli. Chce jak najlepiej dla swoich córek i ze szczególną czułością spogląda na Urszulkę, która swoim wyglądem tak bardzo przypomina mu Łucję.

Propozycja ze strony ojca przychodzi jak grom z jasnego nieba i prowokuje Urszulę do podjęcia pierwszej ważnej decyzji. Rzeczywiście po niedzielnej Mszy św., wychodząc z kościoła, spogląda na Andrzeja, który nie był jej zupełnie obojętny, ale teraz musi spojrzeć na niego jak na osobę, z którą mogłaby związać swoje życie. On naprawdę jest pięknym, a także dobrym chłopcem. Nagle, doznając głębokiego wstrząsu, zbiega ze wzgórza prowadzącego do ulicy Luccio. Wymowna jest pamięć tego wydarzenia, spisana ponad czterdzieści lat później:

"... po Mszy św., podczas drogi powrotnej do domu, ogarnął mnie pewien rodzaj lęku i pobiegłam do mojego pokoju, w którym była piękna figurka Najświętszego Serca... Stanęłam przed Najświętszym Sercem i powiedziałam:
Signore, Tu solo e basta!
Panie, tylko Ty! Zeszłam na dół i stając przed ojcem powiedziałam mu: nie, nie przyjmuję jego oświadczyn.
Panie, tylko Ty! Urszula daje swoje tak Temu, który pierwszy ją wybrał i który począwszy od tego momentu będzie prosił, aby być "tylko tym Jedynym" w jej życiu, "w radości i w smutku, w zdrowiu i w chorobie, w ojczyźnie i na wygnaniu...".

Odtąd droga staje się jasna i jej styl życia nabiera nowego wymiaru:

"Od tego momentu znacząco zmieniłam mój sposób bycia i nie zaspokajały mnie umartwienia, nieustanna modlitwa, codzienna Msza św., cotygodniowa spowiedź i komunia. Odkryłam pod schodami książkę: "Ćwiczenie się w miłowaniu Jezusa Chrystusa", która pomogła mi dobrze ukierunkować moje życie modlitwy. Przeczytałam także "Dzieje duszy", które przyniosły mi wiele dobra, a szczególnie zaszczepiły silne pragnienie zostania siostrą zakonną".

Urszula odczuwa, że całe jej życie powinno być oddane Panu, nawet jeśli nie wie jak i gdzie. Wprawdzie jest już pełnoletnia, ale jej decyzja wywołuje sprzeciw w rodzinie, co przyjmuje jako próbę, która jeszcze bardziej umacnia ją w postanowieniu i ćwiczeniu się w wypełnianiu czwartego przykazania.

za: G. Oberti, Matka Scholastyka. Radość w służbie Bogu, Velar, Gorle 2011.